Wielu właścicieli i prezesów firm reaguje na rozmowę o podwyżkach w ten sam sposób: „Nie stać nas na
to”.


A przecież brak jednego pracownika potrafi kosztować więcej niż 10% podwyżki dla całego zespołu.
Przestoje, nadgodziny, rotacja i wdrożenia nowych osób to realne, powtarzalne straty, które w skali roku
sięgają setek tysięcy złotych.
W firmach produkcyjnych i logistycznych każdy dzień wakatu to utracona sprzedaż, opóźnione dostawy i
przeciążony zespół.


Dane pokazują, że koszt rotacji jednego pracownika może wynosić od 30% do nawet 200% jego
rocznego wynagrodzenia. A to oznacza, że bardziej opłaca się zatrzymać obecnych pracowników, niż
nieustannie rekrutować nowych. Co ważne, dobre wynagrodzenie nie musi oznaczać automatycznego
wzrostu kosztów.


To może być lepsza struktura płac, jasne zasady premiowania, dodatki frekwencyjne czy
dopasowane siatki wynagrodzeń – rozwiązania, które wzmacniają stabilność i motywację bez
lawinowych podwyżek i wzrostu kosztów.


Inwestycja w wynagrodzenia to inwestycja w ciągłość działania, niższą rotację i lepszą efektywność
operacyjną.


W dobrze zaprojektowanym systemie płacowym nie chodzi o to, by płacić więcej – tylko by płacić
świadomie, unikając presji płacowej.